Nieznana Rodzina Ostatni raz patrzy Na adres zawarty w liście, Zielone trzewiki Przechodzą przez bramę, Wystukując rytm oczekiwania. Czy kuzynka nieznana Będzie dobra, życzliwa? Czy podła i zła? Zielone oczka wertują ulicę. Nie widać już szkoły. Nie widać i sierocińca. Nie widać przeszłości. Czy nieznana ciotka pokocha? A może weźmie do siebie? Czy nieznany wujek nie będzie marszczył brwi? Zielona sukienka wiruje na wietrze, A ci ludzie Wychodzą z tramwaju I spokojnie, spacerkiem, Idą przed siebie O! Chociaż ta jedna pani Spojrzała na zegarek Może ona też się denerwuje? Zielony szalik Z wyhaftowanym szyldem domu dziecka Upada na ziemię, I to już ta ulica Gwarna lecz przytulna, I to już te drzwi Brązowe lecz przyjazne, I to już to pukanie, Które zmieni wszystko Dwie pary zielonych oczu Patrzą na siebie. Kolor zielony Nadziei symbol.

  • poprzedni
  • spis treści
  • następny