Polscy turyści Hej łaskawe drogowskazy! Łysy liczy groźnokrzewy. Dumnie łypią chałup ślepia. Blada Polka, blady Polak i pobladłe reflektory. Tańczą w czworo na zakręcie tuż przed stacją benzynową. Polne dzieci nucą walca, przygrywając na źdźbłach trawy. Płoty domów połamały się w uśmiechy. Szalona Polka, szalony Polak, migocące reflektory. Zasypiają oczy miasta, oni nadal tańczą. Hej łaskawe drogowskazy, nie odchodźcie jeszcze, zaczekajcie na nich.

  • poprzedni
  • spis treści
  • następny