Pierwsze spotkanie z modelem Poznałam ich w zimny poniedziałek, górny na mnie nie patrzył. Powabny uśmiechał się. Prawdziwy zrzucił wszystkie maski. Dziwny - ani nie śmieszny, ani nie poważny. Piękny zachwycił, ale w lustrze zupełne antyzachwycenie. Dolny wodził wzrokiem nachalnie. Budują świat- - atom po atomie, nigdy pojedynczo. |